Dzisiaj o kolejnym klasyku blogosfery, który ma swoich zwolenników i przeciwników. Ja się z nim bardzo polubiłam i coś czuję, że zagości w mojej łazience na bardzo długo. Słyszałam też, że wyszły jakieś nowe wersje. Próbowałyście może tych nowości?
Za 400 ml zapłaciłam 8 zł, ale w ofercie regularnej za 200 ml płacimy 4 zł czyli wychodzi na to samo, jednak ja wolę większe butelki. Płyn micelarny z Biedronki jest bardzo wydajny. Opakowanie jest wygodne, wykonane z dość miękkiego plastiku, zamykane na klik. Wygodnie się dozuje. Micel ma bardzo przyjemny i delikatny zapach. Gdyby jeszcze ktoś nie wiedział, to donoszę, że płyn jest produkowany przez tą samą firmę, która produkuje kosmetyki Tołpa.
Skład i analiza:
Aqua (woda), Polyxamer 184 (delikatna substancja myjąca), Disodium Cocoamphodiacetate (łagodna substancja myjąca pochodząca od oleju kokosowego, nawilża i łagodzi), Propylene Glycol (substancja nawilżająca, promotor przenikania), Polysorbate 20 (stabilizator), Panthenol (łagodzi podrażnienia, uelastycznia i nawilża skórę), Peat Extract (ekstrakt z torfu, działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze), Malva Sylvestris Flower Extract (ekstrakt z dzikiej malwy, nawilża i odżywia), Sodium Chloride (wpływa na lepkość produktu), Disodium EDTA (stabilizator i konserwant, może podrażniać skórę, wiąże metale ciężkie), Sodium Citrate (stabilizator, regulator pH), Citric Acid (kwas cytrynowy, usuwa przebarwienia i rozjaśnia skórę, regulator pH), Parfum (kompozycja zapachowa), Methylparaben (konserwant), Propylparaben (konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant)
Płyn micelarny BeBeauty dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, jedyne z czym czasem jest problem to tusz do rzęs. Nie piecze w oczy ani ich nie podrażnia. Nie powoduje przesuszenia, ściągnięcia czy innych nieprzyjemnych rzeczy. Nie podrażnia skóry, po aplikacji nie zostawia tłustej warstwy, nie klei się. Lubię także używać go rano przed nałożeniem kremu i w ciągu dnia kiedy nie noszę makijażu. Świetnie odświeża i łagodzi podrażnienia.
Słyszałam że te nowe wersje nie są już tak dobre:) aczkolwiek mnie ta oryginalna nawet piekła w oczy:<
OdpowiedzUsuńWiele osób piecze w oczy ten płyn, mnie na szczęście nie :)
UsuńNormalnie muszę wypróbować ten płyn.
OdpowiedzUsuńJak jeszcze nie miałaś to warto :)
UsuńMam go i niestety szczypie w oczy, a jak nałożę po nim krem na twarz to jakoś się tak ślizga i nie chce wchłaniać.
OdpowiedzUsuńJa zawsze nakładam po nim krem i nic takiego mi się nie dzieje. Pewnie wynika to z różnego typu cery albo zależy od kremu.
UsuńNie miałam jeszcze, ale kto wie może do mnie zawita.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
nie wiem dlaczego, ale mnie on piecze w oczy. wszystko chyba mnie piecze w oczy. zwykła woda w sumie też :/
OdpowiedzUsuńOj, to masz bardzo wrażliwe oczy w takim razie.
Usuńah muszę go w końcu kupić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://limonadealice.blogspot.com/
:)
UsuńJa się z tą wersją lubię ale od różowej cholernie łzawiły mi oczy :/
OdpowiedzUsuńW takim razie od różowej się trzymam z daleka.
UsuńJa go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńMiałam go, dużo osób go chwali, bo jest tani i właściwie dobrze sobie radzi ze zmywaniem makijażu :) Ja jednak nie kupię ponownie, bo trochę podrażniał mi oczu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest dobry i tani, ale wiele osób narzeka na pieczenie i podrażnienie oczu. Mi na szczęście nic takiego nie robi, ale i tak do oczu zazwyczaj używam dwufazy, bo jakoś mi tak wygodniej :)
Usuńnie lubię tego płynu:)
OdpowiedzUsuńJa używam mleczka z tej serii, jest mega!
OdpowiedzUsuńJa jakoś mleczek nie lubię ;)
UsuńWłaśnie zaczynam przygodę z micelem z Ziaji i niestety trochę szczypie w oczy :( jak mi z nim nie wyjdzie to może siegne po ten biedronkowy :D
OdpowiedzUsuńJa z Ziaji jeszcze nie miałam, ale chyba jakoś mnie do niego nie ciągnie ;)
UsuńZostaję wierna oryginalnej wersji :)
OdpowiedzUsuńJa oryginalnej jeszcze nie miałam :)
UsuńZe zmywaniem radzi sobie nieżle. Do Biodermy mu daleko, ale i tak jest to ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńBiodermę musze kiedyś wypróbować koniecznie, klasyk :)
UsuńU mnie niestety ten płyn wywoływał straszne pieczenie oczu :(
OdpowiedzUsuńna mnie działał identycznie, nie mogę go używać
UsuńNiestety wiele osób tak reaguje na ten płyn.
Usuńjeden z moich ulubionych ☺
OdpowiedzUsuńZużyłam kilka buteleczek i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuń