Jeżeli czytacie mojego bloga już od jakiegoś czasu pewnie doskonale wiecie, że pomadka ochronna to mój must have. Zwłaszcza jesienią i zimą czuję wielką potrzebę mazania sobie czymś po ustach. Moja "kolekcja" tego typu produktów jest dość spora. Przez przypadek powiększyła się o jeszcze jeden egzemplarz. Pomadkę ochronną Neutrogena dostałam gratis/w zestawie z kremem do rąk tej samej marki, który swoją drogą bardzo lubię i polecam. Ciekawiło mnie czy pomadka sprawdzi się tak samo dobrze.
Regularna cena pomadki to około 10 zł. Zapach bardzo mi się podoba, jest delikatny, kremowy, przez jakiś czas wyczuwalny na ustach. Pomadka niestety ma smak i zdecydowanie nie jest to jej plusem. Smakuje jak mydło więc nie polecam po aplikacji oblizywać ust, jeść, całować się. Wielkim plusem jest to, że ma filtr SPF 20, bardzo ładnie. Konsystencja jest dość nietypowa. Przypomina mi masełko, które topi się w kontakcie ze skórą. Sztyft jest bardzo wydajny.
Pomadka świetnie chroni usta przed zimnem i wiatrem. Nawilża, zmiękcza i wygładza usta. Spodziewałam się czegoś bardziej tłustego, jednak okazało się, że pomadka bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie śladu. Nie bieli ust i nie nadaje im żadnego koloru ani połysku. Nie podkreśla skórek. Świetnie nadaje się do aplikacji pod kolorową pomadkę lub błyszczyk. Z sztyftem ochronnym Neutrogena polubiłam się bardzo. Jedyna wada to ten smak. Panie Producencie, proszę coś z tym zrobić, bo całować się nie da! ;)
Neutrogena ma dobre produkty, chętnie przetestowałabym tę pomadkę, poczekam aż skończy mi się masełko Nivea :)
OdpowiedzUsuńMa :) Bardzo lubię ich kremy do rąk :)
UsuńNigdy nie miałam tej pomadki :)
OdpowiedzUsuńMam ją ale mi jakoś nie przypadła do gustu;)
OdpowiedzUsuńMi jedynie nie odpowiada jej smak.
UsuńNie próbowałam;) ciekawe czy Pan Producent posłucha Twojego apelu :D
OdpowiedzUsuńHaha, pewnie nie ;D
UsuńMam to pomadkę i bardzo lubię :) Kupiłam ją jako gratis do kremu do rąk Neutrogeny
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńBardzo lubię ich produkty :) pomadkę sobie chwalę, zimą na narty zawsze ją kupuję . Uwielbiam skoncentrowany krem do rąk, polecam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSkoncentrowany krem znam, używam i bardzo lubię :)
UsuńMam tą samą pomadkę i nie wyobrażam sobie zimy bez niej.
OdpowiedzUsuńmi nie przypasowała niestety : c
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że pan producent coś zrobi z tym smakiem. A pomadka całkiem ciekawa ;-)
OdpowiedzUsuńMam ją także właśnie z tego zestawu z kremem i jest naprawdę fajna :)
OdpowiedzUsuńCzekam na post o kolekcji pomadek:)
Zapraszam do mnie w wolnej chwili http://blueberryloves.blogspot.com/
Taki post to świetny pomysł :) Przygotuję go na pewno :)
Usuńja bardzo nie lubię tego smaku,który zostawia na ustach jak się nie daj boże poliże usta,bądź coś pije
OdpowiedzUsuńTo prawda, smak jest okropny.
UsuńTen smak mnie zaskoczył :( Miałam polecić mamie, ale w takim wypadku jej nie polecę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze pomadki tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś balsam do ust w tubce z Neutrogeny i wspominam nie najmilej. KOsmetyki tej firmy mi nie służą
OdpowiedzUsuńMnie niestety ta pomadka dodatkowo wysuszała usta :( Jakoś Neutrogena mi nie służy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ich produktów a wiem, że wiele osób je sobie zachwala :)
OdpowiedzUsuń