Pogrubiający tusz do rzes Avon SuperShock Max.

Jak wiadomo nie od dziś tusz do rzęs zupełnie zmienia wygląda naszych twarzy. Sprawia, że oko jest bardziej otwarte, a spojrzenie świeższe. Od tuszu każda z nas wymaga czegoś innego. Dla mnie najważniejsze jest wydłużenie i rozdzielenie. Klasyczna wersja tuszu SuperShock sprawdzała się u mnie świetnie. Żeby dowiedzieć się jak sprawdził się SuperShock Max czytajcie dalej.



Co obiecuje producent?


Tusz dający efekt 15x grubszych rzęs. Innowacyjna spiralna szczoteczka ze specjalnie wyprofilowanymi zygzakowatymi kanalikami nakłada na rzęsy maksymalną ilość tuszu. Zaawansowana pogrubiająca formuła z powiększającymi włóknami i proteinami otacza każdą rzęsę, nadając jej maksymalną objętość bez obciążania.


Dane techniczne


Cena to około 35 zł za 10 ml tuszu. Szczoteczka nie do końca przypadła mi do gustu. Jest duża, a to akurat lubię. Zarzuty mam do długości i sposobu rozmieszczenia włosków. Nie polubiłam tej szczoteczki. Tusz jest mocno czarny, więc na intensywność koloru nie mogę narzekać.


Efekty


Dokładnie wszystko możecie zobaczyć na zdjęciu powyżej. Od góry bez tuszu, środkowe to jedna warstwa, a dolne to dwie warstwy. Tusz bardzo ładnie wydłuża i lekko pogrubia rzęsy. Nie skleja ich, ale moim zdaniem mógłby trochę lepiej rozdzielać. Efekt można stopniować, ale ja zazwyczaj nakładałam jedną warstwę. SuperShock Max nigdy mi się nie osypał ani nie rozmazał. Nie odbijał się też na górnej powiece. Jego największą wadą jest to, że bardzo szybko gęstnieje. Po około dwóch tygodniach był mocno zgęstniały. Na szczęście da się go szybko i skutecznie rozcieńczyć Duraline.



W Biedronce nadal trwa kosmetyczne szaleństwo. Tym razem proponuję kremy do stóp Lirene. Polecam zwłaszcza wersję Stop Rogowaceniu.


9 komentarzy :

  1. Nie lubię kosmetyków Avon. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten tusz ale niestety nie przypadł mi do gustu :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Również rozcieńczam tusze Duraline :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szczoteczka kompletnie nie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny efekt daje, ale szkoda,że szczoteczka jest silikonowa takie często mnie łaskoczą w oko, czasem drapią rzadko zdarza się taka która tego nie robi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do Avonu jakoś nie jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetycznie nawiedzona9.07.2015, 10:38

    A u mnie się sprawdził i dość długo go miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię tuszy Avon, bo wszystkie, które miałam, były kiepskie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A używałaś tuszu Geniusz z Avon? On akurat daje radę, najlepszy tusz jaki miałam :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Odwiedzam strony osób komentujących.
Treści reklamowe zostaną usunięte.

Stworzone z ❤ Karolina W. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie treści bez zgody autora zabronione.