Co się działo? Lipiec 2015.


Lipiec zleciał mi bardzo szybko, ciężko mi przestawić się na myślenie, że jest sierpień. Może jest to spowodowane tym, że mam wakacje od studiowania, nie pracuję i nie muszę kontrolować czasu, więc wszystko przelatuje mi niesamowicie szybko. Póki co nigdzie nie wyjeżdżałam poza kilkoma wycieczkami do Wrocławia. Sierpień zapowiada się podobnie. Możliwe, że uda mi się gdzieś wyjechać dopiero we wrześniu, po cichu planujemy Zakopane, ale jeszcze nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie.

Lipiec upłynął mi głównie na leżeniu na trawie. Takie atrakcje odbywały się w ogrodzie oraz nad zalewem. Towarzyszyło temu czytanie książek i rozwiązywanie krzyżówek. Totalny chill. Przez jakiś czas pogoda nie dopisywała, więc miałam szansę nadrobić zaległości na YT. Na początku miesiąca mieliśmy z M czwartą rocznicę - nie wiem kiedy te lata upłynęły.

W związku z tym, że mało przebywałam w domu nowości filmowych, muzycznych i jedzeniowych jest bardzo mało, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie, a w środę zapraszam Was na nowości zakupowe.


Filmy


Najmocniej chciałabym polecić Wam film Whiplash, który oglądałam z koleżankami i na koniec wszystkie byłyśmy pod wrażeniem. Mi najbardziej z całego filmu podobało się zakończenie. Jest nagrany w bardzo ciekawy sposób. Dialogów jest mało, ale jeśli już się pojawiają są ważne i trzeba czytać między wierszami, wyciągać sens z kontekstu. Obejrzałam też Siedem Dusz, o którym nie chcę Wam zbyt dużo opowiadać, bo cokolwiek bym nie powiedziała to popsuję Wam odbiór tego filmu. Warto obejrzeć, dość wzruszający. Ostatnim filmem jaki chciałabym polecić jest Colombiana. Jeśli lubicie postaci silnych kobiet, dużo strzelania i krwi, mafia i zemsta jest to film dla Was. W roli głównej przepiękna Zoe Saldana znana z roli w Avatar.

Muzyka





Jedzenie

Mówiąc w kilku słowach zajadałam się kukurydzą jak szalona. Grane też były koktajle jagodowo bananowe - pycha. Zrobiłam też leczo, które wyszło bardzo pikantne, a takie lubię najbardziej. To nic, że teraz moja cera się buntuje, było warto.


Zapraszam na Snapa i Insta. Znajdziecie mnie pod nazwą karolinawblog




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :) Odwiedzam strony osób komentujących.
Treści reklamowe zostaną usunięte.

Stworzone z ❤ Karolina W. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie treści bez zgody autora zabronione.