Cienie pod czami to chyba najbardziej problematyczna kwestia do naprawienia makijażem na mojej twarzy. Są dość ciemne, mocno widoczne w kolorze fioletowym. Trudno znaleźć jest korektor rozświetlający, który jest lekki, ale za razem zapewnia odpowiednie krycie. Po przetestowaniu wielu bubli mi się w końcu udało. Z zachwytem będę dzisiaj wypowiadać się o korektorze rozświetlającym High Definition Hean.
Opis producenta: Maskuje oznaki zmęczenia, cienie pod oczami, drobne zmarszczki oraz inne niedoskonałości skóry. Umożliwia modelowanie i rozświetlanie wybranych partii twarzy. Wzbogacony w proteiny pszeniczne i składnik aktywny Tens'Up nawilża, delikatnie napina i wygładza naskórek. Odpowiedni dla wszystkich typów cery. Bezzapachowy. Rezultat: rozświetlona, pełna blasku twarz, bez oznak zmęczenia.
Dane techniczne: Cena za 9 ml korektora wynosi około 13 zł. Lekki problem jest z dostępnością, bo nie wiem czy można go dostać gdzieś stacjonarnie, ale bez problemu można zamówić online. O ile się nie mylę to Hean jest polską marką co oczywiście jest bardzo na plus. Korektor wyposażony jest w aplikator w postaci pacynki, którą bardzo łatwo i szybko nakłada się odpowiednią ilość produktu. Odcień, który ja posiadam to 101 Porcelain. Kolor wpada lekko w różowe tonacje co czyni go idealnym do krycia fioletowych cieni pod oczami. Korektor jest bardzo wydajny.
Działanie: Efekty przed i po można zobaczyć poniżej. Korektor Hean zapewnia bardzo ładne krycie i sprawdzi się u osób, które potrzebują mocniejszego krycia w okolicach oczu. Efekt rozświetlenia jaki daje jest przepiękny, przestrzenny, ale nie nachalny. Korektor na szczęście nie zawiera żadnego brokatu ani innych tego typu drobinek, których bardzo nie lubię, bo nie chce być choinką ani tancerką na karnawale w Rio. Nakładam go aplikatorem i następnie wklepuję palcem, po czym całość utrwalam pudrem sypkim. Produkt nie wchodzi w załamania skóry, nie roluje się i nie powoduje ściągnięcia. Oczywiście historię o nawilżaniu można włożyć między bajki, ale nie liczyłam na taki efekt. Najważniejsze, że nie przesusza. Utrwalony pudrem siedzi na swoim miejscu cały dzień i zapewnia tak samo dobry poziom krycia co zaraz po aplikacji. Od korektora pod oczy wymagam żeby sprawdził się też jako baza pod cienie. Hean z tym zadaniem też radzi sobie świetnie. Cienie nie rolują się i bardzo dobrze się je nakłada, a pigmentacja jest ładnie podbita. Serdecznie polecam jeśli jeszcze nie próbowaliście, ja jestem zachwycona.
o proszę, całkiem fajnie wygląda muszę przyznać :) miałam go sobie zamówić, ale nie widziałam wielu opinii o nim i nie chciałam ryzykować rozczarowaniem, a tu proszę, jak ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,że bardzo ładnie się prezentuje, może się skuszę jak go gdzieś znajdę :)
OdpowiedzUsuńja tez na niego nabrałam ochotę:)
UsuńJuż od dłuższego czasu ciekawi mnie ta firma, a że uwielbiam wszelakie rozświetlenie to z chęcią sięgnę po ten korektor bo prezentuje się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńWpadło naprawdę fajnie i naturalnie. :-)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki kosmetyk, Oj tak!
OdpowiedzUsuńMoże sobie kupię po tej recenzji!
OdpowiedzUsuńŚwietnie kryje cienie pod oczami :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efetk!:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)
Wygląda fajnie, ja jednak nie sięgam po korektory :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo przyzwoite krycie ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie bardzo ładnie kryje i efekt jest naturalny! :)
OdpowiedzUsuńja dopiero poznaję markę hean, a zaczynam od ich pomadek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt kryjący
OdpowiedzUsuńno i kolor jest ok, ani żółty ani pomarańczowy
Jeśli nie przesuszona to coś dla mnie:D Szkoda tylko, że kosmetyki kolorowe Hean tak trudno dostać stacjonarnie. Osobiście mam słabość do ich peelingów w tubkach, które na szczęście są łatwiejsze w dorwaniu.
OdpowiedzUsuńefekt całkiem mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńmi tak samo ino:D
UsuńNie miałam, ale moim ulubieńcem stał się Collection i nie wiem czy zamienię go na coś innego :)
OdpowiedzUsuńCóż... bardzo ładnie kryje, warto zapamiętać! :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZ chęcią go wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
Bardzo fajnie się prezentuje ten korektor. Ja w sumie nie mam sińców pod oczami, więc nie muszę tam go nakładać. Bardziej by mi się przydało coś mocno kryjącego na brzydkie wypryski. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://geekbsf.blogspot.com/
hmmm niby mam swoja palete korektorow z Wibo
OdpowiedzUsuńale ten czesto widze na yt
http://miszmaszgirl.blogspot.com/2015/10/rozdanie.html
Kolor,którego używam to 102 natural.Z powodów zdrowotnych mam bardzo mocne cienie pod oczami. Zamówiłam ten korektor licząc na to , iż może okazać się dostatecznie dobry , ale jednak ponownie się zawiodłam. Co prawda poniekąd kryje cienie ,ale jednak to za mało. W dodatku ma dość nieprzyjemny pomarańczowy odcień i lubi osadzać się w zmarszczkach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż