Jak co miesiąc zapraszam na nowości, jakie wpadły mi w poprzednim miesiącu. Kosmetycznych szaleństw nie będzie, kupiłam tylko rzeczy, które aktualnie mi się kończą. Za to w związku z trwającą w Rossmannie promocją -49% już mogę zdradzić Wam, że nowości w listopadzie będą bardzo kolorowe. W październiku zainwestowałam, a używam tutaj tego słowa świadomie, w okrycia wierzchnie.
Pierwszą rzeczą, którą kupiłam jest brązowy kożuch widoczny na środkowym zdjęciu. Kupiłam go w sklepie, który nie jest sieciówką. Został wykonany i pochodzi z Francji, zapłaciłam za niego dużo, ale jest to inwestycja, bo takie rzeczy nie wychodzą z mody i będzie mi służył przez lata. Bardzo podoba mi się to, że misiowe ocieplenie ma na całej długości oraz w rękawach, więc jest niesamowicie ciepły. Następnie weszłam do sklepu obok i bardzo spodobała mi się dwustronna narzutka, którą widać na zdjęciu po prawej. Bardzo długo szukałam czegoś, co można założyć na skórzaną kurtkę lub gruby sweter, ale wszystko było jakieś takie liche, albo bardzo drogie, albo posiadało sierść. W końcu udało mi się znaleźć szarą owcę, którą można nosić na wierzchu lub w środku. Kolejnego dnia mama wyciągnęła mnie do second handu i tam poszczęściło mi się jak nigdy dotąd. Dorwałam czarny płaszcz, widoczny na zdjęciu po lewej, który był z oryginalną metką. Nowiuteńki za 35 zł - deal życia. Oryginalnie pochodzi z Atmosphere i jakościowo jest bardzo dobry. Jest też ciepły i dość ciężki co jest spowodowane obecnością wełny w składzie (30 %).
Kończył mi się korektor w sztyfcie Essence Cover Stick, o którym pisałam Wam ostatnio tutaj (klik). Sprawdził się u mnie na tyle dobrze, że postanowiłam kupić kolejne opakowanie. Stały bywalec mojej kosmetyczki powrócił do łask, bo nic nie sprawdziło się lepiej - póki co. Puder Rimmel Stay Matte, recenzja tutaj (klik). Ostatnio mam fazę na top coaty i zanim dowiedziałam się o promocji zakupiłam Sugar Top Coat Lovely, który daje przepiękny efekt na paznokciach. Do testów kupiłam maskarę Miss Sporty Fabolous Lash, której dzisiaj użyłam pierwszy raz i jest bardzo mokra, mam nadzieję, że jak przeschnie sprawdzi się lepiej.
Do mojej przeźroczystej kolekcji gumek Invisibobble, dołączyły niebieskie siostry. To jest najlepszy dowód na to, że gumki są świetne. Pisałam pełną recenzję, można ją przeczytać tutaj (klik). Ze sklepu internetowego (klik) zamówiłam żel do mycia twarzy Iwostin Puritin i dostałam całą stertę próbek, co nie ukrywam zawsze jest bardzo miłe.
Na peeling do ciała FM Group miałam ochotę już od dawna, ale szkoda mi było wydać 36 zł, więc jak zobaczyłam, że jest w promocji za 17 zł od razu kupiłam. Wybrałam zapach paczula i bardzo mnie ciekawi, ale najpierw chcę zużyć ten który stoi już otwarty pod prysznicem. W Rossmannie kupiłam krem do twarzy liście zielonej oliwki Ziaja. Już od dawna ciekawiła mnie ta seria, ale naszukałam się jej jak szalona i zupełnie nie rozumiem dlaczego postawili ją na półce z kosmetykami 50+, pozostawię to bez komentarza. Zachwalana na wielu blogach odżywka Garnier Ultra Doux Sekrety Prowansji morela i olejek migdałowy była akurat na promocji, więc wzięłam i sprawdzimy czy też będę zadowolona. Spieszyłam się, więc chwyciłam też stojący na promocji antyperspirant Ziaja Bloker i szybko pożałowałam swojej decyzji, bo już na drugim miejscu w składzie znajdziemy aluminium, którego staram się unikać. Może chociaż będzie dobrze chronił.
Zacne zakupy kochana, ja chyba sobie zrobię podczas promocji w Rossmanie zapas tego pudru Rimmela :)
OdpowiedzUsuńwszystko mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńKożuszek rewelacyjny, faktycznie posłuży na lata :) Z kosmetyków jestem ciekawa jak się sprawdzi ta odżywka do włosów z Garnier, ja ostatnio kupiłam sobie wersję z awokado :)
OdpowiedzUsuńUhuhu :D ale kusisz :)
OdpowiedzUsuńNowości bardzo ciekawe,bardzo ciekawi mnie ten lakier.
OdpowiedzUsuńUwielbiam puder z Rimmela, a bloker z Ziaji budzi we mnie mieszane uczucia... Niby dobrze działa, ale podrażnia...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie też muszę sobie kupić jakiś top coat... Ładny ten kożuch i płaszcz też niezły. Ja mam kożuszek z C&A, który też był drogi, ale pies mi go nagryzł i będę próbowała sama go zszyć :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, a najbardziej podoba mi się ta narzutka -właśnie czegoś takiego szukam :)
OdpowiedzUsuńNarzutka jest rewelacyjna. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńU mnie już nie ma tego Sugar Top Coat :(
OdpowiedzUsuńja ostatnio szaleje jesli chodzi o kosmetyczne zakupy, ale nie dla mnie - tylko dla cory :)
OdpowiedzUsuńLubię ten podkład z Rimmel. :-)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego mam tylko puder :) Fajne woności, czętnie nosiłabym wszystkie te ubrania :)
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak
peelingu z FM jestem ciekawa!
OdpowiedzUsuńbloker jest świetny :)
OdpowiedzUsuńO, masz mój puder transparentny :D Jest fantastyczny! Kożuchy pierwsza klasa, szczególnie na tak zimne dni jak dziś...
OdpowiedzUsuń