Kiedy na półce w Biedronce zobaczyłam regenerujący krem BeBeauty pomyślałam, że może być zamiennikiem mojej ukochanej Neutrogeny. Czytając opis producenta i skład tylko utwierdziłam się w tym przekonaniu. Zakup korzystny, bo różnica cenowa prawie czterokrotna. Jednak szybko okazało się, że nie jest to zamiennik najbardziej treściwego kremu do rąk jaki znam.
Dane techniczne: Cena za 75 ml kremu wynosi około 3 zł. Zamknięty jest w bardzo miękkiej tubce co ułatwia wyciskanie. Zapach ma charakterystyczny dla mocno glicerynowych kremów. Konsystencja jest postaci dość gęstego kremu, ale nie jest to aż tak gęste i treściwe jak bym tego oczekiwała.
Skład i analiza: Aqua (woda), Glycerin (natłuszcza, wspomaga wnikanie substancji), Stearic Acid (substancja renatłuszczająca, emulgator), Paraffinum Liquidum (zapobiega utracie wody, zmiękcza), Cetearyl Alcohol (zapobiega utracie wody, zmiękcza), Caprylic/Capric Triglyceride (zapobiega utracie wody, zmiękcza), Glyceryl Stearate (zapobiega utracie wody, zmiękcza), Peg-100 Stearate (emulgator), Ethylhexyl Methoxycinnamate (filtr UV), Allantoin (wspomaga regenerację, nawilża), Sodium Citrate (regulator pH), Carbomer (zagęstnik), Tetrasodium EDTA (konserwant), Citric Acid (regulator pH), Sodium Hydroxide (regulator pH), Parfum (kompozycja zpachowa), Methylparaben (konserwant), Propylparaben (konserwant), Diazolidynyl Urea (konserwant)
Działanie: Za największą wadę kremu muszę uznać oczywiście to, że krem bardzo słabo nawilża i odżywia dłonie. Faktycznie, po aplikacji są natłuszczone i gładkie, ale zwłaszcza zimą potrzebują czegoś więcej. Ponad to krem regenerujący SOS BeBeauty wchłania się dość powoli i pozostawia lekkie uczucie lepkości. Efekty działania są chwilowe. Po umyciu rąk znikają całkowicie. Krem może się sprawdzić u osób, które nie mają bardzo suchych rąk. Takim sucharkom jak ja zdecydowanie odradzam. W związku z zawartością substancji natłuszczających dobrze sprawdzi się jako krem ochronny na mrozy.
Szkoda, że słabo nawilża ;)
OdpowiedzUsuńMam go,ale jeszcze nie używałam:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki przeciętniak z niego :)
OdpowiedzUsuńNo szkoda. Ja w używaniu kremów do rąk nie jestem wcale regularna :/
OdpowiedzUsuńDla mnie i tak najlepszym kremem do rąk ever bedzie czerwony Garnier :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy używam kremów do rąk... W Biedronce zmienili opakowania tych kremów, kiedyś używałam takiego czerwonego i był boski :))) A teraz już go nie ma...
OdpowiedzUsuńJa sięgnę po niego, ale będę stosowała go do zabezpieczania końcówek :)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam, ale za to stara tak i była ok.
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam ten krem z biedronki czerwony :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tej wersji kremu bebeauty
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam ale kupię :D
OdpowiedzUsuńCzyli niewart zachodu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki trochę średniak. :-)
OdpowiedzUsuńja potrzebuję na zimę, czegoś bardziej solidnego
OdpowiedzUsuńKoło mnie budują Biedronkę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że taki słaby bo lubię Bebeauty. Ja mam do rąk krem z Evree od dłuższego czasu , który spisuje mi się świetnie :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie u mnie by się nie sprawdził na jesień/zimę potrzebuje naprawdę czegoś dobrego
OdpowiedzUsuń