Póki co znalazłam tylko jedną odżywkę do paznokci, która sprawdza się u mnie idealnie. Kiedy usłyszałam masę zachwytów nad Black Diamond, pomyślałam że może być to lepsza alternatywa dla mojej ulubionej odżywki z formaldehydem, bo ta z Golden Rose tego składnika nie zawiera.
Golden Rose Black Diamond odżywka utwardzająca.
Eyeliner w pisaku Eveline Marker Art Professional
Eyelinery w pisaku są uważane za najwygodniejsze i najprostsze w obsłudze. Ja mam podobne zdanie. Dzisiaj w kilku słowach napiszę Wam o eyelinerze w pisaku Eveline Marker Art Professional, który często porównywany jest do L'oreal Perfect Slim Liner. Moim zdaniem bardzo niesłusznie, ale o tym niżej.
Carmex pomadka ochronna w sztyfcie
Jakiś czast temu pisałam o fantastycznych właściwościach balsamu Carmex w tubce. Jednak przez efekt chłodzenia - mrowienia, nie jest on idealnym produktem na jesień i zimę, ponad to nie każdy taki efekt lubi. Dzisiaj chcę zawiadomić o czymś nawet lepszym niż wersja w tubce. Carmex w sztyfcie o zapachu Pomegranate.
Róż Bourjois Rose Amber
Dzisiaj zapraszam na recenzje produktu, który testowałam przez ponad pół roku, a to ze względu na mieszane opinie na jego temat w sieci. Wiele osób pisało, że szybko kamienieje i nie nadaje się do użycia. Chciałam to sprawdzić dlatego z recenzją zwlekałam tak długo. Dzisiaj mogę podzielić się pełną opinią na temat różu Bourjois Rose Ambre.
Maskara Wibo Growing Lashes
Moje rzęsy wiele do szczęścia, aby wyglądać dobrze, nie potrzebują. Z natury są dość długie i podkręcone. Zazwyczaj lubię duże szczotki z długim włosiem. Maskara Wibo Growing Lashes jest pierwszym tańszym tuszem, który nie spowodował u mnie pogorszenia stanu rzęs. Dodatkowo ma małą szczoteczkę, a ja nadal jestem zadowolona.
Puder Maybelline Affinitone
Dzisiaj czuję się jak wyprana w pralce. Boli mnie gardło i ucho, ale mam nadzieję, że nie rozłoży mnie choroba. Spod koca, z ciepłą herbatą z cytryną i imbirem w ręku chcę napisać kilka słów o pudrze, który okazał się tak samo dobry lub minimalnie lepszy od mojego ulubieńca Rimmel Stay Matte, który niezbyt dobrze spisywał się w okolicach oczu.
Szampon dodający objętości Alterra Papaja i Bambus
Dawno nie było nic o włosach, więc dzisiaj powrócimy do tego tematu. W kilku słowach wyrażę swoją opinię na temat szamponu dodającego objętości Alterra Papaja i Bambus. Moje włosy ostatnio są jeszcze dłuższe niż zwykle i przez to czasami są przyklapnięte przy głowie. Kupując szampon Alterra liczyłam na lekkie odbicie od nasady, oczyszczanie i brak swędzenia skóry głowy.
Prawdziwy bohater z Lidla - krem do rąk Cien SOS
Moje dłonie, zwłaszcza w okresie jesienno zimowym, są bardzo wymagające. Potrzebują porządnej dawki nawilżenia i odżywienia oraz natłuszczenia dla ochrony przed zimnem. Jeśli im tego nie dostarczę odwdzięczą mi się suchością, pękaniem i swędzeniem. Do tej pory moim ulubionym zimowym kremem był Neutrogena, ale jakiś czas temu odkryłam kilka razy tańszy odpowiednik, który na mnie działa tak samo dobrze.
Wibo Lip Sensational nr 5
Jest to pierwszy od dawna błyszczyk, który zdecydowałam się zakupić. Czytałam na jego temat wiele pozytywnych opinii i sam opis producenta też bardzo zachęca do kupna. Błyszczyk w składzie zawiera kwas hialuronowy, który działa pielęgnująco na skórę ust. Ma działać nawilżająco i dawać efekt powiększonych ust.
Bronzer Honolulu W7
Moje poszukiwania idealnego bronzera do konturowania nadal trwają. Tym razem opowiem w kilku słowach o pudrze brązującym firmy W7 o nazwie Honolulu.
Maybelline Color Tattoo Permanent Taupe
Kilka dni temu pisałam Wam o cieniu Maybelline Color Tattoo On And On Bronze. Dzisiaj mam nawet bardziej rozsławiony odcieniem Permanent Taupe, który kupiłam - jak większość z Was - aby wypełniać nim brwi. Szybko okazało się jednak, że jest dla mnie za jasny i zbyt szarawy, więc teraz ląduje tylko i wyłącznie na powiekach.
Paleta cieni Beach Plum i róż Mocha Pink Clinique
Dzisiaj przedstawię Wam paletę Clinique, w której zamknięte są dwa cienie i róż. Może wystąpić mały kłopot z dostępnością, ale nie jest nie do zdobycia. Jeśli komuś wpadnie w oko wystarczy poszukać. Od dawana ciekawiła mnie jakość produktów kolorowych Clinique i niedawno miałam okazję wypróbować jeden z nich.
Nowości lipca 2016
Zakupy z tego miesiąca są małe, ale konkretne i tylko niezbędne. Część rzeczy dostałam od mamy w prezencie za pięknie zdaną sesję. Sierpień będzie zdecydowanie ciekawszy jeśli chodzi o nowości - już mogę Wam to obiecać. Tymczasem zapraszam na nowości lipca. Zaczniemy sportowo.
Wszystkie sportowe rzeczy mam z Decathlon i to właśnie są rzeczy, które mam od mamy. Powyżej polar, który bardzo przyda mi się na zbliżający się wyjazd nad morze gdy pogoda nie będzie dopisywać. Można go założyć pod kurtkę i mimo, że jest cienki to daje dużo ciepła. Zajmuje bardzo mało miejsca po zwinięciu i bardzo ładnie układa się na ciele, bo jest dobrze dopasowany, ale nie obcisły. Będzie też idealny na górskie wędrówki.
Koszulka sportowa w pięknym liliowo-wrzosowym odcieniu. Chciałam Wam pokazać jak bardzo gniecie się w praniu i specjalnie jej nie wyprasowałam. Nie jestem z niej zbytnio zadowolona, bo nie chcę prasować koszulek sportowych a ta tego wymaga.
Dwie ostatnie rzeczy to hantle 0,5 kg. Planowałam je kupić już od roku i nie mogłam się zebrać. Jak ćwiczę w domu to bardzo mi się przydają. Saszetka na klucze i telefon kupiona na siłownię i do biegania, na które aktualnie czasu nie mam i nie wiem kiedy ten czas znajdę.
Ostatnią rzeczą od mamy jest przeurocza taca z IKEA. Seria nazywa się GILTIG i aktualnie chyba znajduje się na wyprzedaży.
W ramach współpracy z firmą GlySkinCare wybrałam tym razem krem pod oczy i krem do twarzy. Aktualnie jestem już w trakcie używania kremu do twarzy i wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Więcej o tej dwójce usłyszycie wkrótce.
Podstawowe zakupy z drogerii Rossmann. Odżywka Garnier Ultra Doux Olejek z awokado. Płyn micelarny Garnier i dwufazowy Ziaja. Olejek na końcówki Marion Olejki Orientalne. Rękawica do kąpieli. To wszystko moi stali ulubieńcy. Jedyną nowością jest pomadka rumiankowa Alterra.
Poprzednie słuchawki mi się zepsuły, więc kupiłam coś lepszego. Tym razem postawiłam na sprawdzoną i najlepszą moim zdaniem, jeśli chodzi o urządzenia audio i telefony, firmę Sony. Słuchawki już przeszły pierwsze testy i powiem tyle - są świetne, wygodne, dobra jakość dźwięku i solidny kabel.
W Hebe trafiłam na promocję -40% na niektóre produkty. W tą przecenę załapał się mój ulubiony antyperspirant Garnier. Kupę lat nie miałam już żadnego żelu Fa i szamponu Schauma, więc tym razem zabrałam je do domu. Kupiłam też naklejki wodne na paznokcie, ciekawe czy uda mi się coś z nich zrobić. Za wszystkie te rzeczy zapłaciłam 22 zł, więc warto czasami zajrzeć do Hebe.
Maybelline Color Tattoo On And On Bronze
Cienie w kremie z serii Color Tattoo od Maybelline miały już swoje pięć minut jakiś czas temu. Są to moje pierwsze cienie o takiej formule i muszę przyznać, że jestem z nich bardzo zadowolona. Dzisiaj przedstawię bardziej dzienny kolor - On And On Bronze. Jakiś czas temu dawałam propozycję dla osób bardziej odważnych - Turquoise Forever
Bourjois Rouge Edition Velvet Peach Club
Pomadki o matowym wykończeniu należą zdecydowanie do moich ulubionych. Dzięki zastygającej formule mogę się w nich czuć bezpiecznie, bo wiem że mi się nie rozmażą. Nie lubię jednak kiedy mat jest tak mocny, że aż daje uczucie ściągnięcia i przesuszenia. Pomadki Bourjois z serii Rouge Edition Velvet sprawdziły się u mnie na tyle dobrze, że już dokupiłam kilka innych kolorów.
Szampon odbudowujący Yves Rocher
Postanowiłam dać ostatnią szansę szamponom Yves Rocher. Do tej pory wszystkie polecane przez innych wywoływały u mnie swędzenie i przesuszenie skóry głowy. Jest to spowodowane prawdopodobnie tym, że marka wcale nie jest taka naturalna i delikatna na jaką się kreuje. Szamponem ostatniej szansy była wersja odbudowująca z olejkiem jojoba.
Korektor Maybelline Affinitone
Moje cienie pod oczami są wyraźnie widoczne i potrzebny jest mi korektor, który zapewnia mocne krycie, ale jest na tyle lekki żeby nie obciążać i nie przesuszać okolic oczu. Takim korektorem miał być Maybelline Affinitone, ale niestety tym razem nie mam do powiedzenia zbyt wielu pozytywnych słów.
L'oreal Super Liner Perfect Slim
Dzisiaj mam dla Was recenzję kolejnego bardzo rozsławionego produktu. L'oreal Super Liner Perfect Slim to eyeliner, który ma zapewnić perfekcyjne rysowanie kreski i głęboki odcień czerni. Większość recenzji jakie o nim czytałam cechuję się pozytywnymi opiniami. Ja mam co do niego lekko mieszane uczucia. Jest bardzo dobry, ale nie idealny.
Krem BB Idealna Cera Yves Rocher
W lato i wiosnę nie lubię używać podkładów, więc na ten czas zazwyczaj przerzucam się na coś o lżejszej formule, czyli kremy BB albo CC. Jakiś czas temu przyjaciółka oddała mi swój krem BB Idealna Cera Yves Rocher. Kiedyś była z niego zadowolona, ale teraz znalazła coś lepszego. Ja mam co do niego mieszane uczucia, ale raczej skłaniam się w kierunku opinii negatywnej.
Holika Holika Baby Silky Foot
Po ostatnich mieszanych wrażeniach ze skarpetkami złuszczającymi postanowiłam sięgnąć po te rozsławione, sprawdzone skarpetki Holika Holika Baby Silky Foot. Okazało się, że eksperyment był całkowicie nieudany. Produkt użyłam prawie równolegle z przyjaciółką i efekty otrzymałyśmy takie same, ale o tym niżej.
Projekt denko 4/2016.
Zapraszam na przegląd śmieci. Znacznie przeważa pielęgnacja, ale jedna sztuka z kolorówki też się przewinie. Jeśli chodzi o aktualizację życia - znalazłam pracę w sieciówce z ubraniami i jestem z tego bardzo zadowolona. Bardzo chciałam tego typu pracę na wakacje, a jeśli uda się pogodzić pracę z nauką to w semestrze będę chciała tam zostać.
Nowości czerwca 2016
Dzisiaj mam dla Was nowości czerwca, na co z resztą wskazuje sam tytuł. Sesja już na szczęście za mną, ale przede mną kolejne wyzwania - szukam pracy wakacyjnej i w związku z tym mam mało czasu na cokolwiek. W czerwcu nowości kosmetycznych było bardzo mało, za to kupiłam 3 (say whaaat?!) pary butów i kilka bluzek.
DUO nawilżający krem HYDRO-COMFORT Lirene
Jako posiadaczka suchej skóry potrafię docenić dobre działanie nawilżające. DUO nawilżający krem HYDRO-COMFORT Lirene moim zdaniem je zapewnia mimo bardzo średniego jakościowo składu. Jeśli wczytałabym się w skład pewnie bym go nie kupiła, ale nie miałam na to czasu i kupiłam. Okazało się, że moja skóra bardzo go lubi choć zupełnie nie wiem dlaczego. Aktualnie zużywam już drugie opakowanie.
Zoeva Rose Golden
Dzisiaj mam dla Was prawdziwą perełkę, przepiękną paletę Zoeva Rose Golden. Kolorystyka idealnie nadająca się dla ciepłych typów urody. Paletka inspirowana jest złotem i brązem łączonym z różem. Wyjątkowo pięknie będzie wyglądać przy niebieskiej tęczówce, ale nada się tak naprawdę do każdego koloru oczu.
Rozświetlacz Lirene Shiny Touch
Kiedyś zupełnie nie byłam przekonana do rozświetlaczy, a o tych o zimnej tonacji nie chciałam nawet słyszeć. Jednak z czasem okazało się, że można znaleźć produkt, który wszelkie uprzedzenia pośle w zapomnienie. Takim produktem dla mnie był rozświetlacz Lirene, którego od dnia zakupu używam codziennie i pozostałe mogłyby dla mnie nie istnieć.
Duraline Inglot
Produkty wielofunkcyjne, które są w stanie zdziałać cuda w makijażu, jego trwałości a nawet odratować nasze kosmetyki są moim zdaniem niezbędne w kolekcji każdej osoby lubiącej makijaż. Duraline firmy Inglot jest właśnie takim produktem. Stosować go można na różne sposoby, ale w każdym celu sprawdza się tak samo świetnie.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)