Z realizacją tegorocznej listy życzeń ruszyłam z kopyta i to takiego z turbodoładowaniem, jak rakieta. W pierwszym miesiącu już udało mi się zrealizować kilka punktów. Zapraszam na przegląd tego co kupiłam w styczniu.
Zacznę od kilku rzeczy z IKEA. Potrzebowałam kupić kilka porządnych wieszaków, bo te które mam w wynajmowanym mieszkaniu doprowadzały mnie do szału. Odkształcały koszule na ramionach i wszystko z nich spadało. Teraz w końcu mam spokój. Obowiązkowym zakupem przy posiadaniu psa i kota jest też wałek do zdejmowania kłaczków z odzieży. Kupiłam też kolejne pięć małych ręczniczków, których używam do wycierania albo mycia twarzy. Kosztują mniej niż 2 złote, więc bardzo się opłaca. Dwa sławne świeczniki zostały moimi pojemnikami na pędzle i w tej roli sprawdzają się świetnie.
Kosmetycznie nie będzie szaleństw. Daję ostatnią szansę szamponom z Yves Rocher. Póki co wszystkie podrażniały mi skórę głowy. Zobaczymy czy szampon odbudowujący się u mnie sprawdzi. Od jakiegoś czasu szukałam beżowego cienia z wyraźnym złotym połyskiem. Wydaje mi się, że znalazłam to czego szukałam - Yves Rocher Złoty Beż.
W TkMaxx dorwałam idealną kosmetyczkę do torebki. Zapłaciłam za nią dość dużo, ale jest wykonana ze świetnego materiału i będzie mi służyć latami. Podoba mi się, że ma dwie komory, dzięki czemu mogę rozdzielić rzeczy i uniknąć bałaganu.
Biżuteria widoczna poniżej pochodzi z Orsay, ale wyprodukowana jest przez firmę I am, którą dostać można w wielu galeriach. Moja miłość do motywu sowy nie maleje, więc jak zobaczyłam tą bransoletkę to musiałam ją kupić. Pierścionek spodobał mi się ze względu na kolor. Wiem, że większości z Was nie spodoba się jego babciowy motyw, ale mnie jakoś kupił.
Powyższe kolczyki kupiła mi mama, bo bardzo się jej spodobały. Mi też się podobają. Na zdjęciu tego nie widać, ale są w odcieniu bardzo delikatnego pudrowego różu. Pochodzą chyba z Rossmanna.
Potrzebowałam też spodni na egzaminy. Zwykłych czarnych dopasowanych rurek. Takie ku mojemu zdziwieniu udało mi się znaleźć za 40 złotych w Croppie na promocji. Wykonane są w całości z bawełny i bardzo zbierają wszystkie pyłki i kłaczki. Są bardzo miękkie i przyjemnie się w nich chodzi.
W końcu po prawie dwóch latach szukania udało mi się znaleźć koszulę idealną. Przerabiałam już wszystkie marki od House przez Zarę po Lee i nic nie leżało dobrze albo miało nieodpowiedni wzór. Ta koszula z House skradła moje serce wzorem i połączeniem kolorów. Wykonana z bawełny. Ma luźny męski krój dzięki czemu jest dopasowana w ramionach i dopina się w biuście. Naszukałam się jak szalona, ale było warto czekać na tą jedyną czerwoną koszulę w kratę.
Ostatnią rzeczą jest duża torebka z Parfois. Moja poprzednia duża torebka służyła mi prawie trzy lata i zasługiwała już na emeryturę. Dlatego jakieś dwa miesiące temu zaczęłam poszukiwania. Trwało to tak długo, bo albo nie podobał mi się krój albo cena. W końcu znalazłam tą. Wykonana jest bardzo porządnie. Jest bardzo zgrabna i mieści o wiele więcej niż wydaje się patrząc na nią. Mam nadzieję, że posłuży mi na długo.
piękny jest ten pierścionek! :D
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy, bardzo mi się podoba ta kosmetyczka! Lubię biżuterię w stylu vintage i podoba mi się ten pierścionek, chociaż kolczyki z Rosmanna też są ładne. Miałam ten szampon, dla mnie był bardzo dobry. Z tych cieni YR mam chyba czarny i brązowy ciemny, uważam że nie są złe :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten pierścionek kochana, mnie chyba też by kupił. A co do torebki to i ja muszę znaleźć nową bo moja to też niedługo zasłuży na emeryturę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna torba :) też pędzle trzymam w takich swiecznikach tyle że dorwalam w pepco, podobne świeczniki teraz były w pepco :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam te osłonki z ikei, a torba super.
OdpowiedzUsuńAle świetne zakupy. Najbardziej podobają mi się te koszyczki, które będą służyć Ci na pędzle. Widziałam już je na kilku blogach i bardzo przyciągają wzrok więc pewnie wkrótce sama takie kupię ;) Torebka piękna! Fajna jest również kosmetyczka, widać, że dobrej jakoś więc chyba faktycznie trochę Ci posłuży :) Ciekawa jestem jak spisze się ten szampon.
OdpowiedzUsuńTeż szukam ostatnio czarnych rurek :)
OdpowiedzUsuńTorebka cudo :)
OdpowiedzUsuńTwój post przypomniał mi że muszę jutro kupić wieszaki ;)
Ciekawe zakupy, mnie podoba się torebka :) Muszę w najbliższym czasie kupić sobie nową :)
OdpowiedzUsuńBiżuteria jest świetna. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńtorba rewelka!:)
OdpowiedzUsuńPiękna torebka :)
OdpowiedzUsuńMi również przydałyby się nowe wieszaki, bo 100 to za mało ;)
OdpowiedzUsuńfajna torebka:)
OdpowiedzUsuńKoszula w kratę skradła me serce. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna torebka ;)
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy :))
OdpowiedzUsuńKoszula w kratę i torba piękne !
co powiesz na wspólna obserwację? :) ja już obserwuję :)
pozdrawiam :*
http://pazzz21.blogspot.com/
piekna koszula w kratę
OdpowiedzUsuńno takie Świeczniki też bym chętnie nabyła
Dorwałaś świetny model torebki, wygląda na pakowną, a przy tym nadal jest zgrabna :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na wyprawę do Ikei ;)
Również jakiś czas temu wymieniłam sporo wieszaków. Lubię porządek i nawet wieszaki lubię, gdy wszystkie są takie same :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna torebka, idealny rozmiar, kształt i elegancka.
OdpowiedzUsuńTakie ręczniczki też chcę sobie kupić do wycierania twrzy. Są poręczne, wręcz idealnie. Cena 2 zł zaś kusi jeszcze bardziej. Nie pomyślałam też o takim zastosowaniu świeczników - bardzo fajny pomysł! Natomiast pierścionek piękny <3
OdpowiedzUsuńSpodnie mi się podobają. Klasyka pasuje zawsze, wszędzie i do wszystkiego! :))
OdpowiedzUsuńach kosmetyczka urocza:D
OdpowiedzUsuńŁadna torebka ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta torebka z Parfois :))) Ja też muszę kupić sobie wieszaki, bo nowe ubrania ciągle kupuję a wieszaków brak:D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis oraz cały blog. ;*
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam serdecznie do mnie - http://threethingsiloveanna.blogspot.com/
Torebka jest super ;)
OdpowiedzUsuń