Dzisiaj mam dla Was jedną z dwóch kontrowersyjnych odżywek do paznokci Eveline. Moje zdanie na temat stosowania jej jest jasne i bardzo proste, logiczne - bo tak lubię najbardziej. Jeśli podczas stosowania jakiejkolwiek odżywki do paznokci czujemy swędzenie, pieczenie lub ból to po prostu ją odstawiamy i nie podejmujemy kolejnych prób. Może to znaczyć, że paznokcie są zbyt wrażliwe i produkt bardziej zaszkodzi niż pomoże. Nie warto ryzykować, bo może zleźć cały paznokieć a sam proces nie jest ani ładny ani przyjemny. To jak już Was postraszyłam to mogę przejść do recenzji świetnej odżywki, która pokonała rozdwajanie moich paznokci.
Dane techniczne: Cena za 12 ml odżywki wynosi jakieś 16 zł. Dostać ją można między innymi w Rossmannie. Konsystencja jest w porządku, nic nie ścieka na skórki ani się nie ciągnie. Przy jednej warstwie jest całkowicie przeźroczysta, a przy kolejnych staje się coraz bardziej mleczna.
Skład i analiza:
Butyl Acetate - środek rozpuszczający,
Ethyl Acetate - środek rozpuszczający,
Nitrocellulose - tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Phthalic Anhydride - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Trimellitic Anhydride - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Glycols Copolymer - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Acetyl Tributyl Citrate - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Isopropyl Alcohol - działanie odtłuszczające,
Aqua - środek rozpuszczający,
Formaldehyde (2%) - substancja toksyczna powodująca lekkie zatrucie tkanki, przez co w tym wypadku paznokieć staje się twardszy i grubszy, warto więcej poczytać na temat tego składnika, bo jest bardzo ciekawy,
Acetyl Triethyl Citrate - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Stearalkonium Hectorite - zagęsnik,
Adipic Acid - regulator pH,
Fumaric Acid - stabilizator,
Phthalic Acid - zapobiega pękaniu i złuszczaniu lakieru,
Tricyclodecane Dimethanol Copolymer - tworzy warstwę na powierzchni paznokcia,
CI 77891 - barwnik,
N-Butyl Alcohol - środek rozpuszczający,
Citric Acid - konserwant, przeciwutleniacz,
Diamond Powder - puder diamentowy, wzmacnia i uszczelnia płytkę
Działanie: Na początek opowiem w jaki sposób stosowałam odżywkę. Początkowo nakładałam odżywkę tak jak zalecone jest na kartoniku. Mianowicie, przez tydzień codziennie dokładałam jedną warstwę odżywki. Po siedmiu dniach wszystko zmyłam i w kolejnym tygodniu znowu codziennie dokładałam warstwę. Po tym czasie stwierdziłam, że moje paznokcie czują się dobrze i odżywkę nakładałam tylko jako bazę pod lakier, czyli średnio raz lub dwa razy w tygodniu. Moje paznokcie nigdy nie były w złym stanie. Zawsze mogłam zapuścić je dość długie, ale moim największym problemem było rozdwajanie. Aktualnie dobijam już do dna odżywki diamentowej Eveline. Moje paznokcie są wzmocnione i utwardzone.Znacznie przyśpieszyła prędkość wzrostu, więc pilnik stał się moim najlepszym przyjacielem, bo za długie paznokcie przeszkadzają mi w życiu. Najbardziej cieszy mnie to, że przestały się rozdwajać. Jedyną malutką wadą jest to, że nie zapobiega żółknięciu płytki. W każdym razie bardzo lubię tą odżywkę. Jest skuteczna, ale bądźmy rozsądni, obserwujmy i nie przymykajmy oka na niepokojące symptomy.
Ethyl Acetate - środek rozpuszczający,
Nitrocellulose - tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Phthalic Anhydride - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Trimellitic Anhydride - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Glycols Copolymer - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Acetyl Tributyl Citrate - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Isopropyl Alcohol - działanie odtłuszczające,
Aqua - środek rozpuszczający,
Formaldehyde (2%) - substancja toksyczna powodująca lekkie zatrucie tkanki, przez co w tym wypadku paznokieć staje się twardszy i grubszy, warto więcej poczytać na temat tego składnika, bo jest bardzo ciekawy,
Acetyl Triethyl Citrate - substancja ochronna, tworzy na powierzchni paznokcia warstwę,
Stearalkonium Hectorite - zagęsnik,
Adipic Acid - regulator pH,
Fumaric Acid - stabilizator,
Phthalic Acid - zapobiega pękaniu i złuszczaniu lakieru,
Tricyclodecane Dimethanol Copolymer - tworzy warstwę na powierzchni paznokcia,
CI 77891 - barwnik,
N-Butyl Alcohol - środek rozpuszczający,
Citric Acid - konserwant, przeciwutleniacz,
Diamond Powder - puder diamentowy, wzmacnia i uszczelnia płytkę
Działanie: Na początek opowiem w jaki sposób stosowałam odżywkę. Początkowo nakładałam odżywkę tak jak zalecone jest na kartoniku. Mianowicie, przez tydzień codziennie dokładałam jedną warstwę odżywki. Po siedmiu dniach wszystko zmyłam i w kolejnym tygodniu znowu codziennie dokładałam warstwę. Po tym czasie stwierdziłam, że moje paznokcie czują się dobrze i odżywkę nakładałam tylko jako bazę pod lakier, czyli średnio raz lub dwa razy w tygodniu. Moje paznokcie nigdy nie były w złym stanie. Zawsze mogłam zapuścić je dość długie, ale moim największym problemem było rozdwajanie. Aktualnie dobijam już do dna odżywki diamentowej Eveline. Moje paznokcie są wzmocnione i utwardzone.Znacznie przyśpieszyła prędkość wzrostu, więc pilnik stał się moim najlepszym przyjacielem, bo za długie paznokcie przeszkadzają mi w życiu. Najbardziej cieszy mnie to, że przestały się rozdwajać. Jedyną malutką wadą jest to, że nie zapobiega żółknięciu płytki. W każdym razie bardzo lubię tą odżywkę. Jest skuteczna, ale bądźmy rozsądni, obserwujmy i nie przymykajmy oka na niepokojące symptomy.
kiedyś miałam jakąś odżywkę do paznokci z Eveline, pamiętam, że fajnie się spisała, ale wystarczyło, że ją odstawiłam, by paznokcie wróciły do swojego poprzedniego stanu.
OdpowiedzUsuńJest to zupełnie normalne, jak odstawiasz balsam do ciała albo odżywkę do włosów to też wszystko wraca do naturalnego stanu ;)
UsuńOstatnio dostałam alergie po odżywce 8w1 od Eveline, dlatego nie skuszę się więcej na nic do paznokci od nich :(
OdpowiedzUsuńNawet nie tyle od nich co musisz unikać formaldehydu.
UsuńMiałam kiedyś ich 8 w 1 i u mnie się sprawdzała. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować tą słynną odżywkę, ale boję się tego formaldehydu mówiąc szczerze.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo długo miałam opory :)
UsuńMiałam odżywkę 8w1 i byłam zadowolona. Tą także muszę sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńMiałam i się sprawdziła
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam dałąm 9,99 na przecenie
Co powiesz na wspólną obserwację ? - zacznij a ja się zrewanżuję :*
Zapraszam również do darmowego konkursu na moim blogu :)
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Ja zniszczyłam paznokcie hybrydami i właśnie szukam jakiejś dobrej odzywki :)
OdpowiedzUsuńO proszę, a nikt mi nie wierzył jak mówiłam że hybrydy robią krzywdę prędzej czy później. Warto wypróbować tą odżywkę :)
UsuńMam ją, ale moje uczucia są mieszane.
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam się, ale o regularnym stosowaniu nie ma tutaj mowy. Jak mi wpadnie w domu pod rękę to po tą odżywkę sięgam, a jeśli nie? Cóż. Muszę się wybrać do kosmetyczki na hybrydy. Po tym efekt był praktycznie taki sam i nawet paznokcie u lewej ręki zaczęły mi rosnąć co wcześniej było moim utrapieniem, bo totalnie nie byłam w stanie ich zapuścić.
OdpowiedzUsuńCo prawda ściąganie hybrydy zniszczyło mi płytkę paznokcia, ale i tak chętnie pójdę jeszcze raz tylko tym razem z zastrzeżeniem, że to kosmetyczka mi ją zdejmie.
Nie wiem jednak czy takie długie stosowanie tej odżywki jest dobre. Słyszałam, że raczej po pewnym czasie powinno się ją odstawić.
Pozdrawiam,
Mówiąc Słowami :)
Tak, dlatego będę jej używać na zmianę z inną odżywką nie zawierającą formaldehydu. Jedna buteleczka tej, a następna buteleczka delikatniejszej. Ja jestem przeciwniczką hybryd. Jeśli już masz zniszczone paznokcie, to lepiej odczekać i dać im odżyć zanim nałożysz kolejne.
UsuńKiedys używałam i mi służyła, teraz moje paznokcie są w opłakanym stanie i wróce do niej na szybka terapię :)
OdpowiedzUsuńUżywam tę odżywkę. Jestem z niej bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMogłabym użyć. Podoba mi się ta odżywka.
OdpowiedzUsuńNie znam, mam odżywkę z paese i essie. Dużo pozytywnych jak i negatywnych opinii i niej :/
OdpowiedzUsuńnie dla mnie wolę chrupanie dyni:D
OdpowiedzUsuńA dynię też chrupię :D
Usuńbardzo lubię lakiery Eveline ale odżywki niestety niszczą mi paznokcie
OdpowiedzUsuńOstatnio skusiłam się na wersję nadającą kolor i straszny bubel. Niestety odżywki Eveline nie sprawdzają się u mnie.
OdpowiedzUsuńStosowałam ją, ale nie zauważyłam jakiś szczególnych efektów. :-)
OdpowiedzUsuńMoje uczucia co do odżywek z Eveline są bardzo mieszane. Z jednej strony masa pozytywnych opinii, z drugiej negatywnych. Ja stosowałam u sibie słynna 8 w 1 i faktycznie poprawiła wtedy stan moich paznokci, nie działo się nic niepokojącego, ale niestety zaraz pod odstawieniu odżywki stan paznokci diametralnie się pogorszył więc więcej do nich nie wróciłam mimo, że wiem, że ma sporo swoich zwolenników.
OdpowiedzUsuńPraktycznie same pozytywne opinie o niej słyszałam :D
OdpowiedzUsuńMiałam i nadal mam :) Bardzo lubię tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam zniszczonych paznokci i wystarcza mi wcieranie oleju arganowego :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś była moją ulubioną odżywką, jednak z czasem przestała działać :/
OdpowiedzUsuńpodrażniła?
UsuńKiedyś tam miałam słynną 8w1, ale w sumie odstawiłam, bo paznokcie mam całkiem spoko, więc nie chciałam im w razie czego dodatkowo zaszkodzić ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym jej użyła... Tyle złych opinii słyszałam o tej 8 w 1, że chyba mam uraz do odżywek Eveline...
OdpowiedzUsuńTeż ja bardzo lubię i u mnie również sprawia ,że paznokcie są mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńwszyscy polecają tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy tej odżywki ale słyszałam o niej same dobre rzeczy :) Obserwuje :*
OdpowiedzUsuńMuszę do niej wrócić, bo ostatnio moje paznokcie nie są w najlepszym stanie ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam tej samej firmy tylko 8 w 1. Mimo wielu negatywnych opinii dla mnie była najlepszą odżywką jakiej używałam :)
OdpowiedzUsuńdawno nie stosowałam odżywek od Eveline, ale zawsze mi służyły :)
OdpowiedzUsuńU mnie odżywki Eveline się niestety nie sprawdzają ;/
OdpowiedzUsuńU mnie niestety sprawdziła się tragicznie, paznokcie zrobiły się miękkie jak papier i naprawdę miałam wrażenie, że mi odpadną :(
OdpowiedzUsuńWiele osób ją chwali, ale u mnie również sprawdza się tragicznie. Kiedy nią malowałam - paznokcie zaraz miałam złamane, zadarte, itp. Lepiej działał zwykły lakier, niż ta odżywka. Najlepiej zaś robią mi lakiery hybrydowe. Wiele się męczyłam, chodziłam po różnych lekarzach biorąc różne witaminy, wcierając kremy, itp. i dopiero, wbrew pozorów, hybryda przyszła mi z ratunkiem :)
OdpowiedzUsuńmoja siostra to miała i mowila ze warto;)
OdpowiedzUsuńMam tę odżywkę i spisuje się całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńRównież używam odżywkę z Eveline i uważam, że lepszej nie ma, fajnie odżywia paznokcie są zdrowe,mocne, a efekt jak z salonu :)
OdpowiedzUsuńhttp://clauddfashion.blogspot.com/
Ja z tej odżywki korzystam już bardzo długo i na szczęście skutków ubocznych żadnych nie miałam. Paznokcie mam mocne i twarde i ja ją polecam:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą odżywkę :p
OdpowiedzUsuń