Ochrona przed promieniami słonecznymi jest ważna przez cały rok jako profilaktyka przeciwstarzeniowa i zapobieganie przebarwieniom. Gdy słońce zaczyna mocniej przygrzewać krem z filtrem staje się niezbędny, bo nasza twarz cały czas wystawiona jest na słońce. Z pomocą przychodzi matujący krem do twarzy z filtrem SPF 50 Vichy Capital Ideal Soleil. Przeznaczony jest do cery wrażliwej, mieszanej i tłustej, jednak ja jako posiadaczka skóry normalnej w kierunku suchej również jestem z niego bardzo zadowolona.
Dane techniczne: Cena za 50 ml kremu wynosi średnio 45 złotych w aptekach stacjonarnych, w internecie można go znaleźć taniej. Na szczęście cenę można przeboleć, bo krem jest bardzo wydajny. Przy codziennym stosowaniu wystarcza mi na ponad pół roku. Ma ładny, ale dość mocno perfumowany zapach, który wielu osobom może przeszkadzać. Mi się podoba, po aplikacji go nie czuć. Konsystencja jest odpowiednia. Zamknięty jest w tubce zamykanej na klik.
Działanie: Wspomniałam, że cerę mam normalną w kierunku suchej a mimo to z kremu jestem zadowolona. Jest tak dlatego, że najpierw nakładam swój zwykły krem nawilżający a na to krem Vichy. Nawilżenie jakie zapewnia Ideal Soleil jest zerowe ponad to krem jest matujący, więc dawka odżywienia jest dla mnie niezbędna. Krem bardzo szybko się wchłania i zastyga do matu, więc trzeba go szybko rozcierać. Zauważyłam, że przedłuża trwałość i matowość podkładu co jest wielkim plusem. Nie bieli twarzy. Nie wysuszył mojej skóry ani jej nie zapchał. Jeśli chodzi o ochronę, bo to jest tutaj najważniejsze, z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że krem Vichy Capital Ideal Soleil jak najbardziej działa. Używam go od roku. W lato zawsze miałam wysyp piegów na twarzy, po lecie pojawiały się przebarwienia. Twarz zawsze była o wiele ciemniejsza niż reszta ciała. Odkąd używam kremu z filtrem SPF 50 Vichy te problemy zniknęły, a skóra po lecie jest bardziej zdrowa i odżywiona dzięki odpowiedniej ochronie. Polecam.
Co prawda nie borykam się z piegami czy innymi przebarwieniami skóry, ale cenię sobie wysoką ochronę przed szkodliwym promieniowaniem. Ten krem byłby czymś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jeden z lepszych kremów z filtrem na rynku :) Mam tłustą cerę i u mnie też świetnie się spisał ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki od Vichy. :-)
OdpowiedzUsuńja nie miałam;p
UsuńSzukam już właśnie kremu z wyższym filtrem na lato ;)
OdpowiedzUsuńTakie kremy są wyśmienite na sezon letni ! :) Musimy się w jakiś zaopatrzyć :D Genialny post ;3 Zapraszamy tutaj ---> http://agssymi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo dużo osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńJa używam z LRP i też jest super, bo daje ten matowy efekt, choć to nie każdemu może się spodobać. Może jak skończę to skuszę się na ten ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię firmy Vichy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem i zużyłam kilka tubek. W ostatnim czasie moja skóra zrobiła się bardziej przesuszona i zakupiłam też wersję do suchej skóry, która również jest świetna :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zakupić sobie jakiś tego typu krem
OdpowiedzUsuńkolejna pozytywna recenzja tegoż;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy, są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńJa mam mieszaną w stronę tłustej, więc pewnie i bez kremu nawilżającego bym mogła stosować;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny, ale w moim przypadku nie nadaje się pod makijaż - strasznie go rolluje.
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować. Ja również krem z filtrem nakładam po zastosowaniu swojego ulubionego kremu na dzień także dodatkowa porcja nawilżenia jest zbędna. Mój obecny filtr jest naprawdę dobry, ale niestety twarz bardzo się po nim świeci dlatego kilka minut po zastosowaniu muszę go zmatowić pudrem co latem jest dość kłopotliwe bo zwykle nie sięgam wtedy po produkty matujące. W tym wypadku Vichy może być strzałem w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńDobrze że trafiłaś na odpowiedni dla siebie krem z filtrem
OdpowiedzUsuńJa również nakładam najpierw krem nawilżający,a potem ten przeciwsłoneczny, jak na razie mam z mniejszym SPF ale kto wie, może też sięgnę po 50
Czas rozejrzeć się za jakimś filtrem :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że Tobie się sprawdził.Ja niedawno kupiłam filtr Iwostin i się zawiodłam.Pod makijaż nie nadaję się kompletnie,do tego czuję się jakby "obklejona" :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowego posta :)
Na sezon letni idealny!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Miałam jakiś czas temu tą emulsję. Dobra była.
OdpowiedzUsuńNa wiosnę i latem lubię tego typu kosmetyki. Czuję się pewniej, nie mam bojaźni przed uszkodzeniami słonecznymi, choć bardzo często mam odczucie zapychania...Ciekawa jestem, jak ten specyfik sobie z tym radzi;)
OdpowiedzUsuń