Moje dłonie, zwłaszcza w okresie jesienno zimowym, są bardzo wymagające. Potrzebują porządnej dawki nawilżenia i odżywienia oraz natłuszczenia dla ochrony przed zimnem. Jeśli im tego nie dostarczę odwdzięczą mi się suchością, pękaniem i swędzeniem. Do tej pory moim ulubionym zimowym kremem był Neutrogena, ale jakiś czas temu odkryłam kilka razy tańszy odpowiednik, który na mnie działa tak samo dobrze.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pielęgnacja ciała. Pokaż wszystkie posty
Holika Holika Baby Silky Foot
Po ostatnich mieszanych wrażeniach ze skarpetkami złuszczającymi postanowiłam sięgnąć po te rozsławione, sprawdzone skarpetki Holika Holika Baby Silky Foot. Okazało się, że eksperyment był całkowicie nieudany. Produkt użyłam prawie równolegle z przyjaciółką i efekty otrzymałyśmy takie same, ale o tym niżej.
Skarpetki złuszczające GlySkinCare
Wiosna jest już z nami i mimo tego, że pogoda zupełnie na to nie wskazuje ja już wypatruję ciepłych dni i szykuję się do zrzucenia denerwujących warstw ubrań, pod którymi czuję się jak mumia, ewentualnie bałwan. Podczas tych przygotowań nie zapomniałam oczywiście o stopach. Zdecydowałam się po raz pierwszy wykonać zabieg złuszczania specjalną maską do stóp firmy GlySkinCare.
Krem do ciała z masłem shea i kakao Isana.
Producent zapewnia, że krem dogłębnie pielęgnuje skórę suchą. Jest przyjazny dla skóry dzięki odpowiedniemu pH. Jako posiadaczka skóry suchej a zimą nawet bardzo suchej postanowiłam sprawdzić czy to co obiecuje producent faktycznie jest zapewnione. Niestety krem nie wywołał u mnie żadnego zachwytu mimo całkiem dobrego składu.
Regenerujący krem do rąk BeBeauty.
Kiedy na półce w Biedronce zobaczyłam regenerujący krem BeBeauty pomyślałam, że może być zamiennikiem mojej ukochanej Neutrogeny. Czytając opis producenta i skład tylko utwierdziłam się w tym przekonaniu. Zakup korzystny, bo różnica cenowa prawie czterokrotna. Jednak szybko okazało się, że nie jest to zamiennik najbardziej treściwego kremu do rąk jaki znam.
Gehwol Schrunden maść na spękane stopy.
Opis producenta: Maść zawiera wysokiej jakości przyjazne dla skóry lipidy, naturalne olejki eteryczne, panthenol oraz występującą w rumianku, działającą przeciwzapalnie substancję bisabolol. Przy regularnym stosowaniu skóra uzyskuje naturalną elastyczność, odporność i ochronę. Zapobiega skutecznie zwłaszcza pękaniu, zaczerwienieniu i spowodowanym tym nieprzyjemnym objawom towarzyszącym.
Nawilżający krem do rąk Yves Rocher.
Opis producenta: Nawilżający krem do rąk to kosmetyk pielęgnacyjny do skóry dłoni, który natychmiast i długotrwale nawilża dłonie. Kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia lepkich dłoni. Formuła kremu bazuje na wyciągu z arniki, który działa ochronnie na skórę i wygładzających właściwościach wyciągu z róży.
Działanie:
-nawilża skórę dłoni
-chroni skórę dłoni
GEHWOL med Lipidro Krem
Obietnice producenta: "Intensywna pielęgnacja suchej skóry stóp, zapobiega rogowaceniu. GEHWOL med Lipidro Krem do optymalnej pielęgnacji suchej i wrażliwej skóry. Składniki o wysokiej jakości wyrównują brak lipidów oraz wody i przywracają naturalną równowagę funkcji ochronnej skóry. Mocznik wiąże wodę w głębszych warstwach skóry. Zrogowacenia skóry zostają zmiękczone i zapobiega się ich nadmiernemu narastaniu. Olejki z sandałowca i awokado o wysokiej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych dostarczają suchej skórze brakujące lipidy i zmniejszają utratę wody wskutek parowania. Działanie to wzmacniane jest przez specjalny wyciąg z alg. Alantoina, składnik kasztanowca zwyczajnego przyspiesza regenerację skóry. Farnezol działa antybakteryjnie i dezodorująco. Codzienne używanie GEHWOL med Lipidro Krem zapobiega nieprzyjemnemu zapachowi, grzybicy i świądowi stóp."
Wyszczuplający balsam do ciała i ujędrniający krem do biustu Soraya.
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o dwóch produktach Soraya, które powinny zdziałać cuda na naszym ciele. Wyszczuplający balsam do ciała i ujędrniający krem do biustu Soraya wygrałam dawno temu w rozdaniu u Hedivigs. Nie oczekiwałam tutaj efektu wow, ale byłam ciekawa czy sprawdzą się lepiej niż produkty tego typu firmy Eveline. No cóż, okazało się, że Eveline nadal zostaje na prowadzeniu.
Recenzje kosmetyczne: Pianka do golenia z aloesem ISANA do skóry wrażliwej.
Kiedyś pisałam Wam o piance do golenia Gillette, z której nie byłam do końca zadowolona. Tymczasem okazuje się, że problem może nie leżeć w produkcie tylko we mnie. Sama nie wiem czy nie odpowiada mi formuła czy nie trafiłam jeszcze na piankę, która jest coś warta. Do pianki Isana z aloesem też mam kilka zastrzeżeń. Chyba przerzucę się na żele.
Hity pielęgnacji: Maść tranowa.
Jesienią i zimą moje stopy stają się wyjątkowo kapryśne. Skóra jest bardzo napięta i sucha, czasami nawet boli. Na szczęście nie pęka, co niestety ma w zwyczaju robić na dłoniach. Szperałam w internecie w poszukiwaniu jakiegoś cudownego produktu do stóp. Na wielu forach przewijała się maść tranowa. Prawie wszyscy pisali, że zapach ryby jest dla nich nie do zniesienia. Długo zastanawiałam się nad zakupem, bo bałam się tego zapachu, jednak na początku października stopy dały mi nieźle popalić, więc w końcu kupiłam.
Recenzje kosmetyczne: Pianka do golenia Gillette Satin Care with a touch of Olay.
Spodziewałam się czegoś świetnego, dostałam coś słabego. Od żelu/pianki do golenia oczekuję przede wszystkim tego żeby nadawał dobry poślizg, pozwalał na dokładne golenie i żebym się nie zacinała. Na wstępie powiem, że od wielu lat używam tych samych maszynek do golenia, więc jest to czysta recenzja produktu, bez żadnych marginesów błędu. Pianka do golenia Gillette Satin Care with a touch of Olay, czas start.
Recenzje kosmetyczne: Olejki do kąpieli Tutti Frutti.
Dzisiaj kilka słów o owocowych olejkach do kąpieli Tutti Frutti firmy Farmona, których zapachy pokochał mój nos.
Recenzje kosmetyczne: Olejek arganowy 3w1 Bielenda.
Śmieszy mnie ten fenomen kosmetyków xw1. Teraz wszystko jest 8w1, 3w1, ba zdarzają się nawet takie cuda technologii jak wszystko w jednym. Nigdy nie miałam i nie mam zaufania do kosmetyków wielofunkcyjnych. Jeżeli coś robi wszystko, to nie robi nic porządnie. Może być wszystko w jednym lub 3w1, ale zazwyczaj wtedy żadna z obietnic producenta nie zostaje spełniona. Czy z olejkiem arganowym 3w1 Bielenda było inaczej?
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)