Uzbierałam ogromne denko. W sumie nie ma się co dziwić, skoro ostatnie było we wrześniu i od tamtej pory zbieram sobie opakowania. W związku z tym muszę podzielić je na dwie części, bo na jeden post jest tego zdecydowanie za dużo. Druga część pojawi się w najbliższej przyszłości. Może w przyszłym tygodniu. Dzisiaj zaczniemy od kolorówki, bo to jest chyba najbardziej ekscytujące.
Żel do mycia twarzy Iwostin Purritin.
Żele do mycia twarzy to bardzo ważna część codziennej pielęgnacji. Ciężko jest znaleźć produkt, który dobrze oczyści, ale nie przesuszy i nie spowoduje ściągnięcia cery. Zadanie dodatkowo utrudnia fakt, że jestem posiadaczką skóry suchej, która lubi się przetłuszczać w strefie T. Dodatkowo lubią mi się tworzyć wągry. Kilka razy w tygodniu potrzebuję czegoś co mocniej oczyści pory i uspokoi przetłuszczanie strefy T, a przy okazji nie spowoduje przesuszania. Dzisiaj właśnie o takim produkcie - żel do mycia twarzy Iwostin Purritin.
Nowości grudnia 2015.
Dzisiaj pokażę Wam co przybyło mi w grudniu. Będą zakupy i prezenty świąteczne. Na szczęście nie ma tego dużo. Rok 2016 zaczynam z podejściem minimalistycznym. Idziemy na jakość, a nie na ilość. Mam nadzieję, że tak zostanie i cały rok od początku do końca będzie owocny w dobre jakościowo i trwałe rzeczy oraz oszczędzanie pieniędzy. Póki co jednak, zobaczcie co przybyło w grudniu.
Co się działo? Grudzień 2015. + Przepis na pomarańczowy grzaniec z czerwonego wina.
Witajcie w nowym roku. Oby 2016 okazał się rokiem spełniania marzeń. Na początku chciałabym życzyć Wam wszystkiego dobrego, dużo uśmiechu i radości. Teraz jednak cofnijmy się do poprzedniego roku. Dzisiaj napiszę o tym, co działo się u mnie w grudniu. A działo się całkiem sporo. Będzie świetna książka, dobry film i przepis na grzaniec, który wyjdzie pyszny nawet z wina, które normalnie nie jest zbyt smaczne.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)