Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isana. Pokaż wszystkie posty
Projekt denko 4/2016.
Zapraszam na przegląd śmieci. Znacznie przeważa pielęgnacja, ale jedna sztuka z kolorówki też się przewinie. Jeśli chodzi o aktualizację życia - znalazłam pracę w sieciówce z ubraniami i jestem z tego bardzo zadowolona. Bardzo chciałam tego typu pracę na wakacje, a jeśli uda się pogodzić pracę z nauką to w semestrze będę chciała tam zostać.
Projekt Denko 3/2016.
Dzisiaj co prawda jest już późno, ale wiem że wiele z Was tak jak ja chodzi spać późno i wstaje wcześnie, więc na dobranoc lub dzień dobry mam dla Was najświeższy przegląd śmieci. Wiem, że bardzo je lubicie, co widać po statystykach. Kolejny nieco mniejszy projekt denko tradycyjnie już zacznę od kolorówki.
Krem do ciała z masłem shea i kakao Isana.
Producent zapewnia, że krem dogłębnie pielęgnuje skórę suchą. Jest przyjazny dla skóry dzięki odpowiedniemu pH. Jako posiadaczka skóry suchej a zimą nawet bardzo suchej postanowiłam sprawdzić czy to co obiecuje producent faktycznie jest zapewnione. Niestety krem nie wywołał u mnie żadnego zachwytu mimo całkiem dobrego składu.
Projekt Denko 1/2016.
Uzbierałam ogromne denko. W sumie nie ma się co dziwić, skoro ostatnie było we wrześniu i od tamtej pory zbieram sobie opakowania. W związku z tym muszę podzielić je na dwie części, bo na jeden post jest tego zdecydowanie za dużo. Druga część pojawi się w najbliższej przyszłości. Może w przyszłym tygodniu. Dzisiaj zaczniemy od kolorówki, bo to jest chyba najbardziej ekscytujące.
Nowości grudnia 2015.
Dzisiaj pokażę Wam co przybyło mi w grudniu. Będą zakupy i prezenty świąteczne. Na szczęście nie ma tego dużo. Rok 2016 zaczynam z podejściem minimalistycznym. Idziemy na jakość, a nie na ilość. Mam nadzieję, że tak zostanie i cały rok od początku do końca będzie owocny w dobre jakościowo i trwałe rzeczy oraz oszczędzanie pieniędzy. Póki co jednak, zobaczcie co przybyło w grudniu.
Nowości listopada 2015.
Nowości listopada są zdominowane przez kosmetyki. Nie byle jakie kosmetyki, bo kosmetyki kolorowe. Większość z Was już pewnie domyśla się, że poszalałam sobie na promocji w Rossmannie. Dokładnie tak się stało. Do następnej promocji nic już nie kupuję. No, chyba że coś mi się skończy. Lecimy, bo jest tego naprawdę dużo.
Projekt Denko 6/2015.
Ostatnio, w piątek, pisałam Wam o tym, że jakimś cudem jeszcze się nie rozchorowałam. W sobotę rano okazało się, że dopadł mnie katar i gorączka. Dzisiaj kataru już prawie nie mam, ale temperatura nie chce wrócić do stanu normalnego mimo, że czuję się całkiem dobrze. Przygotowałam dla Was projekt denko. Zaczniemy sobie od kolorówki i perfum, a później ruszymy na tory pielęgnacyjne.
Nowości lipca 2015.
Na początek promocyjne łupy z IKEA. Złapałam urocze serwetki z malinką.Dostępne były jeszcze czerwone. Poniżej możecie zobaczyć też pościele z IKEA, które bardzo lubię, bo są tanie i nawet jak się zniszczą to nie szkoda wyrzucić i kupić nowe.
W outlecie zgarnęłam dwie rzeczy, które były bardzo trudne do sfotografowania, bo wzory są drobne i wyraziste. Aparat wariował, nie łapał focusa, a ja w końcu straciłam cierpliwość, więc będą takie rozmazane za karę. Sukienka pochodzi z NEXT, jest w bardzo drobną biało granatową kratkę i jest po prostu workiem, który można szybko narzucić i wylecieć z domu. Druga rzecz to spodnie z F&F. Jak widać vibe na lata 70 i hippie look mnie dopadł i gacie z szerokimi nogawkami w drobne kwiatki.
Zamówiłam sobie też kilka pędzli. Hakuro H55 i H50S to kolejno pędzle do pudru i podkładu. Kupiłam je po raz drugi, bo nie chcę ich wozić ze sobą, więc jeden komplet będzie siedział u rodziców, a drugi we Wrocławiu. H22 to pędzel do rozświetlacza, który sprawdza się dobrze. Włosie jest bardzo miękkie. Pędzelek do eyelinera Maestro 780, dzięki któremu w końcu będę mogła rysować kreski eyelinerami w żelu. H77 to pędzel do cieni, którym możemy zaznaczać załamanie powieki. Jestem trochę zawiedziona, bo jest trochę twardy i gryzie w oko. Ostatni pędzelek dostałam jako dodatek do zamówienia. Jest to silikonowy pędzelek do precyzyjnej aplikacji korektora, ale nada się też do ust.
W Golden Rose kupiłam trzy konturówki i oczywiście zapomniałam zrobić swatch, ale trudno, może napiszę recenzję, bo są świetne. Chłodna niebieska czerwień 513, nudziak idealny dla ciemniejszych ciepłych karnacji 501, szalony barbie pink 509.
Od sklepu dlastop.pl dostałam w ramach współpracy dwa wybrane przeze mnie kremy i firmowy kubek. Testowanie jednego z kremów już zaczęłam, więc za jakiś czas pojawi się recenzja.
Do pasty do zębów dostałam miniaturkę żelu pod prysznic Sanex, którego zakup Wam odradzam. Żel reklamowany jest jako delikatny i odpowiedni dla skóry wrażliwej a na drugim miejscu w składzie SLS, taki psikus. Przesusza niesamowicie. Nie kupujcie tego.
Tradycyjnie mój ulubiony zmywacz Isana. Jednak jeśli macie wrażliwe, delikatne, łamliwe paznokcie to odradzam, bo zawiera aceton i może dodatkowo przesuszać płytkę.
Ostatnią rzeczą jest kolejna współpraca tym razem z firmą Bodetko Lash i ich droga odżywka do rzęs. Pani poinformowała mnie, że produkt ma wystarczyć na 7 miesięcy codziennego używania i jestem w stanie w to uwierzyć. Pełne efekty mają być widoczne po czterech miesiącach czyli recenzja ukaże się na początku listopada. Po miesiącu stosowania mogę powiedzieć, że odżywka działa, a efekty są zauważalne.
Projekt Denko 5/2015.
Dzisiaj zapraszam na projekt denko. Ogromny. Sporo kolorówki, kilka rzeczy do paznokci i cała masa rzeczy do pielęgnacji. Zużyłam też dużo próbek podkładów, więc będzie trochę o kolorach. Odpowiadanie na Wasze komentarze w najbliższym czasie będzie trochę utrudnione, bo jest jakaś awaria na całym osiedlu i nie wiem kiedy ją naprawią, ale jak tylko to zrobią wszystko będę nadrabiać. Pozdrawiam Netię i gratuluję drugiej takiej awarii w przeciągu jednego roku.
Recenzje kosmetyczne: Pianka do golenia z aloesem ISANA do skóry wrażliwej.
Kiedyś pisałam Wam o piance do golenia Gillette, z której nie byłam do końca zadowolona. Tymczasem okazuje się, że problem może nie leżeć w produkcie tylko we mnie. Sama nie wiem czy nie odpowiada mi formuła czy nie trafiłam jeszcze na piankę, która jest coś warta. Do pianki Isana z aloesem też mam kilka zastrzeżeń. Chyba przerzucę się na żele.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)